Maja
Siemińska
Nagrody Miasta Gdańska dla Młodych w Dziedzinie Kultury za rok 2002
19.11.2002
Tegoroczne nagrody artystyczne miasta Gdańska dla młodych nie mają słabych nazwisk. Żadnego z nich nie trzeba specjalnie bronić; broni się samo.
Miasto je finansowo wspiera, ale one prestiżowo czy nie bardziej wspierają miasto? I to już w świecie? Dość wspomnieć sukcesy malarki Mai Siemińskiej, projektantki graficznej Jowity Wallner, sopranistki Agnieszki Tomaszewskiej czy fotografika Tomasza Zerka. Można rzecz jasna - jak zawsze - wybrzydzać, np. czemu w fotografii filozofujący Zerek, a nie społecznie kąśliwa Nieznalska, czemu w literaturze kulturalnie ironiczny Dąbrowski, a nie "dresiarska" Masłowska?
Wybór laureatów wskazuje na wartości, którymi kierowali się wybierający. A więc umiarkowanie zamiast fajerwerków, solidna praca zamiast krzykliwości, dobro wspólne zamiast dobra prywatnego. Wyzwalanie energii pozytywnej. Talent. Sukces. I takie wartości znajdują ucieleśnienie! Na dodatek - po raz trzeci. Niech mi nikt nie mówi, że tępą, gnuśną, hiphopową mamy młodzież.
Ustawiwszy laureatów w pary, widzimy wyraźniej jak różne odmiany podobnych rodzajowo sztuk zostały dostrzeżone.
Agnieszka Tomaszewska - Wojciech Mazolewski. Z jednej strony - sopranistka, śpiewaczka klasyczna, chórzystka i solistka. Chór Uniwersytetu Gdańskiego, Cappella Gedanensis, studentka śpiewu w gdańskiej Akademii Muzycznej. Wielorakie kursy mistrzowskie. Od lat pracuje w stowarzyszeniu niesienia pomocy dzieciom "Promyk Nadziei", ucząc śpiewu i tańca. Od ub. roku pełna wdzięku gdańska "Panienka z okienka". Z drugiej strony - basista, "szaman niskich tonów", kompozytor, nagrodzony za improwizację. Twórca m.in. formacji muzycznych Paralaksa, Bassisters Orchestra, Pink Freud, Arhytmic Band i audycji Arhytmic Radio, współtwórca nowego gatunku scenicznego zwanego dyfuzją. Autor muzyki do przedstawień off-owych. Czyli: klasyka i off.